car-line.org.pl

Portal Motoryzacyjny

Motoryzacja

Jak kupiłem sobie pierwszy w życiu nowy samochód

Na koniec zeszłego roku dostałem premię w pracy. Pięć tysięcy złotych – dokładnie tyle, ile potrzebowałem, aby w końcu kupić sobie wymarzony, nowy samochód. Oczywiście z automatyczną skrzynią biegów.

Przez lata jeździłem samochodami, które miały ręczną skrzynię biegów i doszedłem do wniosku, że stanowczo już czas na to, aby wreszcie mieć nowoczesny model z automatyczną skrzynią biegów.

W zeszły piątek udałem się do salonu i kupiłem pierwszy w życiu nowy samochód. Egzemplarz prosto z fabryki!

Ruszyłem spod salonu do domu. Nie ujechałem nawet kilkuset metrów, kiedy zatrzymało mnie czerwone światło. Kiedy chciałem ruszyć, odruchowo dotknąłem drążka zmiany biegów. Zapomniałem, że jadę nowym samochodem z automatyczną – a nie ręczną – skrzynią zmiany biegów.

Szarpnąłem z całej siły za drążek. Nie uwierzycie, po prostu został mi w ręku! Przerażony, wpatrywałem się w niego. Co robić? Stojący za mną kierowcy zaczęli trąbić, zniecierpliwieni tym, że nie ruszam pomimo zmiany światła.

Wysiadłem z samochodu i powiedziałem, że moje auto się zepsuło i nie będę w stanie ruszyć. Na szczęście, stojący za mną kierowcy okazali się przyzwoitymi ludźmi i pomogli mi zepchnąć samochód na pobocze.

Usiadłem na fotelu, wciąż trzymając nieszczęsny drążek zmiany biegów w ręku i zacząłam zastanawiać się, co robić. Wyjąłem z kieszeni smartfona i wpisałem w Google zapytanie „naprawa automatycznych skrzyń biegów cena”. Moją pierwszą myślą było, że na pewno naprawa automatycznej skrzyni biegów będzie dużo droższa niż ręcznej, dlatego właśnie od razu wpisałem „naprawa automatycznych skrzyń begów cena”.

Oczywiście, ponieważ nieszczęścia chodzą parami, okazało się, że nie mam zasięgu sieci komórkowej i nie jestem w stanie połączyć się z żadnym WiFi. Zrezygnowany, wykasowałam „naprawa automatycznych skrzyń biegów cena”. Odszedłem kilka kroków od samochodu, licząc na to, że złapię zasięg, i spróbowałem jeszcze raz wpisać „naprawa automatycznych skrzyń biegów cena”.

Kiedy już miałem się poddać, zobaczyłem na liście dostępnych sieci WiFi, że w pobliżu jest stacja benzynowa, która oferuje klientom darmowe WiFi. Szzybko połączyłem się z siecią i wpisałem „naprawa automatycznych skrzyń biegów cena”.

Pospiesznie wybrałem pierwszy link z listy wyników wyszukiwania. Link odsyłał na stronę warsztatu samochodowego. Zadzwoniłe, przedstawiłem sytuację i zamówiłem lawetę. Mechanicy szybko przyjechali i zabrali mój nowy samochód. A ja wróciłem do domu autobusem.

Tak zakończyła się moja przygoda z nowym samochodem.